» Test telefonu Nokia E7
autor: Tomasz Kubiak, dodano dnia: 2011-09-12 14:58:09, wyświetleń: 15370
Nokia E7 to kolejny przedstawiciel biznesowej serii fińskiego producenta. Swoimi korzeniami urządzenie nawiązuje do słynnych telefonów z serii „communicator”. E7 to konstrukcja bliźniaczo podobna do kultowej Nokii N8. Biznesowy smartphone wyróżnia się wysuwaną, pełnowymiarową klawiaturą QWERTY, 8-megapikselowym aparatem, 4-calowym ekranem AMOLED oraz systemem operacyjnym Symbian^3...
Nie ulega wątpliwości, że debiut modelu N8 na rynku okazał się pewnym przełomem dla fińskiego potentata. Nokia od dłuższego czasu przestała dzierżyć w swoich dłoniach pałeczkę lidera jeśli chodzi o produkcję smartphone’ów. Wprowadzenie do sprzedaży „ósemki” pozwoliło choć odrobinę poprawić wizerunek Nokii i tchnąć nadzieję w serca fanów telefonów rodem z Finlandii.
Wprowadzając na rynek model E7, Nokia postanowiła po raz kolejny przekonać do siebie najbardziej wymagających, biznesowych użytkowników, których do tej pory wyraźnie zaniedbywała. Ostatnim modelem z wysuwaną klawiaturą QWERTY była N97 (kiedy to było…?), a trzeba przyznać, że konkurencja w tym segmencie jest naprawdę spora. Czy Nokia E7 przypadnie do gustu biznesmenom? Czas pokaże.
OKO W OKO Z E7
Biznesowy smartphone Nokii to dość spore (123,7 x 62,4 x 13,6 mm) i ciężkie urządzenie (waży aż 175 g) – to wszystko sprawia, że „siódemkę” wyraźnie czuć w dłoni. Dodatkowo dość toporna, prostokątna obudowa z lekko zaokrąglonymi krawędziami przekłada się na „klockowaty” wizerunek całości. Spore wymiary i dużą wagę należy tłumaczyć wbudowaną, pełnowymiarową klawiaturą QWERTY, która zajmuje znaczną część telefonu. Cóż, coś za coś. Co ważne E7 to naprawdę solidna konstrukcja. Jakość użytych elementów oraz i spasowanie stoją na najwyższym poziomie. Przeważająca część obudowy to metal, który wbrew pozorom jest dość odporny na zarysowania, reszta to matowy plastik, któremu nie można wiele zarzucić.
Na pierwszy rzut oka telefon praktycznie niczym nie różni się od modelu N8. Te same kształty, podobne wymiary, duży ekran – jednym słowem kopia kultowego telefonu Nokii. Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Choć podobieństw jest sporo, to równie dużo odnajdziemy różnic pomiędzy oby dwoma smartphone’ami. Na pierwszy ogień idzie wyświetlacz – w E7 odnajdziemy 4-calowy, pojemnościowy ekran AMOLED o rozdzielczości 640 x 360 pikseli i proporcjach 16:9. Wyświetlacz w E7 jest w stanie obsłużyć do 16 milionów kolorów – co zresztą widać przy kontakcie z telefonem. Kolory są ostre, wiernie odwzorowane. Szczególnie widać to w przypadku koloru czarnego. Ekrany typu AMOLED cechują się tym, że za czarny kolor wyświetlany na ekranie telefonu odpowiadają wyłączone piksele, które w tym momencie nie świecą. Dzięki temu ekrany tego typu zużywają znacznie mniej energii niż standardowe LCD. Nieco gorzej jest z białym kolorem. Jego zabarwienie jest lekko niebieskie. Tutaj liderem są najnowsze ekrany NOVA od LG. Wyświetlacz w E7 wyróżnia się również dobrymi kątami widzenia. Nad ekranem umieszczono czujnik zbliżeniowy, czujnik natężenia światła, który dostosowuje podświetlenie do panujących warunków świetlnych oraz niewielką kamerkę VGA do prowadzenia wideorozmów.
Nie można również narzekać na działanie dotyku. Telefon reaguje błyskawicznie na polecenia. Warto wspomnieć o obsłudze multidotyku – czyli między innymi efektownemu zbliżaniu i oddalaniu zdjęć dwoma palcami.
Tuż pod ekranem producent przewidział miejsce dla jednego przycisku uruchomiającego menu główne. Przycisk ten podświetlany jest niewielką diodą LED, która w zależności od akcji (nieodebrane połączenie, wiadomość SMS) pulsuje co kilkanaście sekund.
Na prawej krawędzi obudowy umieszczono gniazdo karty SIM (znowu wysuwana szufladka z miejscem na kartę), suwak regulacji głośności oraz spust migawki aparatu. Lewa krawędź to natomiast miejsce dla suwaka blokady ekranu.
Na górze standardowo umieszczono gniazdo audio mini-jack, włącznik telefonu, gniazdo microHDMI oraz microUSB (obsługujące USB on-the-go). W E7 inaczej niż w N8 zabrakło miejsca dla standardowego, „małego” wtyku ładowarki.
Nokia E7 to smartphone z pełnowymiarową klawiaturą QWERTY. W przypadku najnowszych telefonów Nokii z dodatkowymi klawiaturami tutaj raczej wysuwa się ekran, aniżeli sama klawiatura, która zazwyczaj wbudowana jest w dolną, główną część obudowy. Żeby było jeszcze ciekawiej ekran wraz z klawiaturą tworzą kąt około 45 stopni przez co wyświetlacz urządzenia jest wręcz idealnie nachylony względem oczu użytkownika. Pomimo nachylenia E7 jest idealnie wyważona. Telefon leżąc płasko na biurku nie wychyla się w żadną ze stron, przez co jego obsługa jest jeszcze wygodniejsza i bardziej przypomina obsługę małego komputera niż telefonu komórkowego.
Sam mechanizm wysuwania działa z przyjemnym oporem, czasem nawet zbyt dużym, przez co można odnieść wrażenie, że ekran wysuwa się z drugiej strony. Pewnym mankamentem jest brak na odpowiedniej, wysuwanej stronie górnego panelu wskazania lub niewielkiego miejsca na palce. Nie raz zdarzało się, że osoby, które miały kontakt z testowanym przeze mnie egzemplarzem „siódemki” nie wiedziały, że urządzenie posiada dodatkową klawiaturę.
Przyciski na dodatkowej klawiaturze QWERTY są duże i dobrze wyczuwalne. Nawet osoby z dużymi palcami nie powinny mieć problemów z przyzwyczajeniem się do korzystania z tego rozwiązania. Większość klawiszy jest dwufunkcyjna – jeden przycisk odpowiada za dwa różne znaki, które można aktywować odpowiednio wciskając (lub też nie) dodatkowy przycisk strzałki (odpowiednik komputerowego ALT-a).
Tył obudowy zajmuje niewielki głośnik oraz obiektyw 8-megapikselowego aparatu o rozdzielczości 8 Mpix wraz z dwoma diodami LED.
W zestawie z testowanym egzemplarzem otrzymałem ładowarkę, kabel USB oraz zestaw ulotek reklamowych. W pełnej wersji sprzedażowej dodatkowo znajduje się jeszcze przejściówka HDMI, adapter USB OTG oraz stereofoniczny zestaw słuchawkowy.
SPRZĘTOWO
Nokia E7 Communicator bazuje na jednordzeniowym procesorze taktowanym zegarem 680 MHz oraz 256 MB pamięci RAM. Całość uzupełnia 1 GB + 16 GB pamięci ROM dostępnej dla użytkownika (efektywnie około 12 GB). Wbudowana pamięć musi wystarczyć, gdyż w E7 nie zainstalowano miejsca na dodatkową kartę pamięci.
Te 680 MHz i 256 MB RAM-u w zupełności wystarczają dla poprawnej pracy systemu Symbian^3. Smartphone błyskawicznie reaguje na polecenia, a całość pracuje bardzo stabilnie. Mimo to podczas kilkutygodniowego testu „siódemka” nie raz, ani nie dwa samoczynnie się zrestartowała, zupełnie nie wiedzieć dlaczego. Ta sama specyfikacja bez problemów radziła sobie z zaawansowanymi grami 3D, których od groma można znaleźć w sklepie Ovi Store.