» Apple wymienia telefony na wolne od wad?
autor: Tomasz Dwornik, dodano dnia: 2010-07-14 22:42:24, wyświetleń: 883 | RSS
Jeden z użytkowników po zareklamowaniu swojego iPhone'a 4 otrzymał egzemplarz różniący się nieznacznie od tych znajdujących się w sprzedaży. Co najważniejsze nie gubi on zasięgu.
Co prawda informacja ta opiera się tylko na opinii jednej osoby, ale lepsze to niż nic. Czytelnik przesłał do amerykańskiej wersji serwisu Gizmodo informację, że model iPhone'a 4 który otrzymał w ramach wymiany serwisowej różni się od swojego poprzednika. Nowy aparat ma troszkę inną obudowę, a także działa lepiej, co przejawia się brakiem problemów z zasięgiem. O to treść jego listu:
Śledziłem historię o utracie zasięgu od początku. Okazało się, że mój egzemplarz miał problemy z zasięgiem, do tego czujnik zbliżeniowy był zbyt czuły. Miałem też kilka kłopotów z oprogramowaniem telefonu, więc odniosłem go do sklepu Apple na Piątej Alei w Nowym Jorku. Dostałem nowy egzemplarz, ponieważ testy diagnostyczne pokazały, że system operacyjny zawierał poważne błędy, co znacznie ograniczało możliwość korzystania z telefonu. W sklepie otrzymałem wiadomość, że egzemplarze z wadami czujnika zbliżeniowego były odsyłane do Apple, by eksperci mogli się im przyjrzeć.
Kiedy dostałem nowy iPhone 4, od razu zobaczyłem, że różni się od pierwszego. Obudowa jest inna. Jej kolor nie jest tak czarny, a czujnik zbliżeniowy jest widoczny (w poprzednim nie był). Metalowy pasek dookoła aparatu jest mniej "stalowy", a bardziej matowy. Sprawdziłem, co z zasięgiem - nowy egzemplarz nie ma tych problemów z odbiorem, co poprzedni. Nie mogę powiedzieć, czy problem został zupełnie wyeliminowany, ale widoczna jest znaczna poprawa. Zgaduję, że pokryli metalową obwódkę jakąś substancją i odesłali poprawiony telefon. Apple przyjmuje jednak reklamacje tylko pod warunkiem, że nie dotyczą "kłopotów z sygnałem".
Spotkany przeze mnie w sklepie facet reklamował telefon, ponieważ główny przycisk słabo reagował. Kiedy pracownicy Apple to sprawdzili, ten problem nie wystąpił. Ale i tak przyjęli jego telefon do wymiany. Moim zdaniem, dokonują "cichej wymiany" iPhone'a 4.
Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na dalszy rozwój wydarzeń.

źródło: gizmodo
archiwum newsów
















